Scheuring-Wielgus nie poszła na protest. Podała zaskakujący powód
Od ponad tygodnia w wielu polskich miastach odbywają się manifestacje sprzeciwu wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej.
22 października TK orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. 2 listopada minął termin publikacji wyroku w Dzienniku Ustaw.
Joanna Scheuring-Wielgus opublikowała na swoim profilu na Facebooku nagranie, w którym wyjaśnia, dlaczego nie wzięła udział w ostatnim proteście.
– Dzisiaj nie poszłam na protest, bo po ostatnich spacerach w Warszawie strasznie boli mnie lewa noga, więc na razie dałam sobie na wstrzymanie ten jeden dzień, żeby trochę ją podreperować, bo myślę, że tych protestów będzie coraz więcej – powiedziała.
Posłanka zwróciła się do osób oglądających jej wystąpienie, by w komentarzach przedstawiali propozycje na rozwiązanie obecnej sytuacji. – My, politycy i polityczki, nie jesteśmy alfą i omegą. Chciałabym poznać wasze opinie na ten temat. Może ktoś ma genialny pomysł, jak z tego wyjść – stwierdziła Scheuring-Wielgus.
Według niej "PiS wiecznie rządził nie będzie", a debata na temat dostępności do aborcji "musi się odbyć".